Jet Lagz razem z domem produkcyjnym Film Fiction stworzyli projekt bardzo eksperymentalny łączący wiele cyfrowych technik rejestracji obrazu i przestrzeni. Nawiązują tym do cyfrowego świata, który coraz głębiej wkracza w rzeczywistość, łamiąc bariery pomiędzy tym co realne, a co nie. Coraz częściej oceniamy nasze otoczenie, przez pryzmat cyfrowego świata. Nowe technologie pozwalają nam głębiej zajrzeć w czyjeś życie, sami chętnie się nim dzielimy i wszystkim tym, co robimy z obcymi nam ludźmi. Społeczeństwo i relacje ludzkie bardzo szybko zmieniają się i wchodzą na całkowicie nowe obszary. Mamy wielu bardzo dobrych znajomych, których znamy tylko wirtualnie.
Eksperymentalna droga wiąże się z wieloma wybojami, przecieramy nowe szlaki więc ciężko wszystko precyzyjnie zaplanować. Projekt jest wynikiem działań wielu osób w określonych, wąskich ramach czasowych. Dzieło mocno ewoluowało podczas procesu tworzenia ze względu na obostrzenia-sprzętowe, ludzkie, czasowe, finansowe. Jest swoistym eksperymentem współdziałania wielu osób, firm i pomysłów. Mimo tak skomplikowanej drogi udało im się jako jednym z pierwszych połączyć wiele technik w jednym projekcie.
Główna technika użyta w projekcie to volumetria, wolumetryczne nagrywanie obrazu. Z kamery otrzymujemy obraz w skali szarości, w którym każdy piksel reprezentuje odległość obiektu od kamery. Użyliśmy 4 kamer wolumetrycznych Kinect2 do rejestracji przestrzeni tak, aby można było oglądać sceny z każdego możliwego kąta. Niekonwencjonalny obraz nawiązuje do twórczości Jetlagz, których muzyka też nie podąża za mainstreamowymi kierunkami.
DOM PRODUKCYJNY-FILM FICTION
Od początku działania firmy naszą misją jest tworzenie projektów wyrwanych ze sztampowych ram kinematografii. Ten projekt jest idealny przykładem, jak stworzyć coś nietuzinkowego bawiąc się konwencją zarówno podejścia do realizacji jaki i formą wizualną. Jeden z ciekawszych projektów w naszym portfolio.
-Adrian Pawłowski, Owner
MOCKUP STUDIO
Do teledysku 32 smartfony przygotowaliśmy pipeline zbierania danych wolumetrycznych. Aktorzy występowali na scenie zmapowanej kamerami głębokości, dzięki czemu ich ruchy były zamieniane w poruszające się chmur punktów. Kosi i Łajzol byli dodatkowo zmocapowani za pomocą inercyjnych kostiumów Xsens, które pozwoliły im na noszenie odjechanych stylizacji podczas sesji motion capture. Poza tym dołożyliśmy kamerę głębokości do kamery wizyjnej sterowanej przez motion control, dzięki czemu możliwe było filmowanie jednocześnie obrazu wideo i chmury punktów. Wyzwaniem było przetwarzanie tak dużych ilości danych, gdyż cały projekt miał około miliona kilkumegabajtowych plików. Nie opłacało się więc wysyłać poszczególnych etapów przez internet-kurier z dyskiem twardym kursował między naszymi biurami wielokrotnie szybciej.
-Marcin Panek, Technical Supervisor
Posłuchaj Jet Lagz – 32 Smartfony