Katie Melua powraca do Polski, w której ma tak wielu wspaniałych fanów. Tym razem koncerty artystki będą szczególne. Angielka gruzińskiego pochodzenia wystąpi bowiem z 24-osobowym żeńskim chórem z Gruzji! Kilka tygodni wcześniej ukaże się nowa płyta Katie. Będzie nosić tytuł „In Winter”.
Płyta będzie mieć premierę 14 października 2016 roku. Także na niej usłyszeć będzie można żeński gruziński chór z miasteczka Gori. Jego udział nadał piosenkom Katie wyjątkowej urody. Z jednej strony wzrosła ich siła i moc, z drugiej piękne głosy chórzystek wspaniale podkreślają melodramatyzm i delikatność utworów.
Po raz pierwszy w swej karierze, naznaczonej platynowymi płytami (także w Polsce) i prestiżowymi nagrodami, Katie Melua wzięła na siebie obowiązek współproducentki płyty. Płyty, dla której inspiracją było pierwsze spotkanie artystki z muzyką chóru z Gori.
– Byłam oczarowana brzmieniem i bogactwem dźwięków. Ten chór jest jak orkiestra wokalna – zachwyca się Katie.
Chcąc jak najlepiej wykorzystać możliwości chóru z Gori, Angielka zatrudniła do aranżacji światowej sławy kompozytora muzyki chóralnej, Boba Chilcotta. – Od niego nauczyłam się, jak ważne są świadomość ograniczeń oraz przestrzeń. Trudno mi sobie wyobrazić inną osobę do równie poważnego wyzwania – komplementuje Boba Katie.
Dlaczego zima w tytule? Okazuje się, że pracując nad muzyką Melua przypomniała sobie rozmowę z przyjaciółką sprzed kilku lat.
– Marudziłyśmy, że nie ma dla nas odpowiedniej muzyki do słuchania zimą. Muzyki, która wypełniłaby dom ciepłymi, wzruszającymi melodiami, a nie tylko dzwoneczkami w popowych utworach. Tak więc, płyta narodziła się z takiej właśnie potrzeby – wspomina Katie.
Pod koniec 2015 roku Katie i inżynier dźwięku Adam „Cecil” Bartlett (m.in. PJ Harvey, Marianne Faithfull) polecieli do kraju narodzin piosenkarki. W Gruzji z przywiezionego sprzętu stworzono studio. Mieściło się w miasteczku Gori, z którego pochodzi chór żeński. W nagraniach nieocenionej pomocy udzieli Anglikom jego dyrygentka, Teona Tsiramua oraz była śpiewaczka operowa Anzori Shomakhia.
Jako pierwsza nagrana została adaptacja tradycyjnej ukraińskiej kolędy „Shchedryk”, pod tytułem „The Little Swallow”. Dalej nagrano między innymi przeróbkę kompozycji Joni Mitchell „River”, z Katie na wokalu i gitarze akustycznej, wspomaganej przez chór. Później przyszła kolej na autorski utwór „Perfect World”, pierwszy napisany po ukazaniu się płyty „Katevan” z 2013 roku, a także fragment „Całonocnego czuwania” Rachmaninowa, który był dla artystki niezwykle ważny. – Musiałam mieć to na płycie – zapewnia Katie. – Ta muzyka zabiera mnie rosyjskich lasów zimą, które wyobrażałam sobie jako dziecko oraz do opowieści mojego dziadka o jego ucieczce z Syberii.
Kolejna sesja w Gori odbyła się wiosną 2016 roku. Trwała miesiąc. Efekt to płyta pokazująca kulturowy dualizm Katie Melua. Urodzonej w Gruzji w czasach ZSRR, wychowanej w Wielkiej Brytanii i od 2005 roku obywatelki brytyjskiej. Okładkę „In Winter” ozdobiła odręczna ilustracja Niroota Puttapipata, na którego prace Katie trafiła w księgarnio-kawiarni nieopodal miejsca, w którym mieszka w Londynie. Warto podkreślić, że artysta ten w ogóle nie używa w pracy komputera.
Mieszkając już na Zachodzie Katie osiągnęła ogromny sukces komercyjny, mierzony w ponad 10 mln sprzedanych płyt. Ogromnym powodzeniem piosenki jej cieszą się w Polsce. Jej druga płyta, „Piece By Piece”, pokryła się u nas złotem. Czwarta, „The House” z 2010 roku, platyną, a do tego wylądowała na szczycie listy OLIS, podobnie jak jej następczyni, „Secret Symphony”.
Katie Melua polska publiczność miała okazję już wiele razy oglądać na żywo i oklaskiwać jej koncerty. W listopadzie 2016 roku ponownie nadarzy się ku temu sposobność. Tym razem jednak występy artystki będą wyjątkowe, bo wspierać ją będzie na scenie chór żeński z Gori. Katie wykona całą płytę „In Winter” oraz wybór swoich największych przebojów.
Katie Melua z chórem z Gori będzie można zobaczyć:
12 listopada – Szczecin – Azoty Arena
13 listopada – Wrocław – Hala Orbita
14 listopada – Toruń – Arena