Singiel „Grochów Kibbutz” jest muzyczną kontynuacją albumu Michała Barańskiego „Masovian Mantra”, nagrodzonego jazzowym Fryderykiem w 2023 roku. Barański napisał utwór będący hołdem dla Kibuttzu Grochów w Warszawie. Zaprosił do projektu Shachara Elnatana. Utwór pokazuje różnorodne style muzyczne obu krajów i przenosi je do sfery jazzu, tworząc prawdziwie hipnotyzujące przeżycie dla słuchaczy.
Michał Barański tak opowiada o swojej podróży w poszukiwaniu historii zapomnianego miejsca jakim jest Kibbutz Grochów: „Chciałbym wam opowiedzieć o mojej nowej muzyce łączącej wiele wątków historycznych, a także mających przypadkowy związek ze zdarzeniami dziejącymi się obecnie. Podczas pisania kompozycji nie miałem pojęcia, że aż tyle wydarzy się nieoczekiwanych zwrotów, do momentu kiedy „Grochów Kibbutz” ujrzał światło dzienne.
Historia – to moje pozamuzyczne hobby. Lubię znać historię miejsca, w którym jestem. Pochodzę z Górnego Śląska, ale od 14 lat mieszkam w Warszawie w dzielnicy Grochów. Tu znalazłem historię przedwojennego żydowskiego kibucu, po którym nie został ani jeden kamień. Założony na początku lat dwudziestych XX wieku, służył jako ośrodek żydowskich ruchów młodzieżowych w Polsce i schronienie dla uchodźców w burzliwych czasach Holokaustu. Dziś jest symbolem przyjaźni między obydwoma narodami.
Zafascynowany znaleziskiem postanowiłem napisać utwór nie wiedząc, że chwile później na swojej muzycznej drodze spotkam Shachara Elnatana. Koncertując z tym wybitnym muzykiem, miałem okazję posłuchać jego gry na arabskim instrumencie oud, która dodatkowo zainspirowała mnie w trakcie pracy nad tą kompozycją. Chciałem wykorzystać to wszystko w tym utworze i połączyć inspiracje polską muzyką ludową, klezmerską melodyką, arabskim instrumentem i indyjskim rytmem. Trudne zadanie, ale wszystko zaczęło się łączyć. Inspirowałem się w tym utworze melodyką z okolic Opatowa – okazało się potem, że przed wojną mieszkało tam 60% żydów.
Utwór został nagrany w małej salce wynajmowanej przez Shachara na Grochowie. Jeszcze bardziej symboliczny jest nasz klip gdzie Shachar wykonuje solo na osiedlu Ostrobramska w miejscu gdzie pionierzy siali zboże. Chciałbym oddać głos na parę zdań koledze z Izraela, który chce podzielić się z Wami przemyśleniami na temat tego utworu i obecnej sytuacji w Polsce i na świecie”.
„Pochodzę z kraju, który przez ostatnie kilka dziesięcioleci jest podzielony. Wielokrotnie widziałem, jak grano na strunach skomplikowanej historii. Przyjeżdżając do Polski, muszę zobaczyć inną stronę tych samych splotów zranionej przeszłości. Widziałem wielkie wysiłki ludzi, aby uleczyć te rany, aby kochać i budować nową przyszłość. Dla mnie powstanie tego utworu i współpraca z Michałem nad tą kompozycją jest właśnie tego symbolem. To symbol pojednania, poradzenia sobie ze złożoną i trudną przeszłością, uznania jej, ale jednocześnie położenia akcentu na nowym i patrzeniu w przyszłość. Myślę, że to coś, co będzie można usłyszeć w samej muzyce. W skrócie to właśnie robimy jako muzycy jazzowi. Pracujemy z przeszłymi tradycjami, z ich pięknem, ale także bólem, a następnie tworzymy z tego coś zupełnie nowego i pięknego.
Mam nadzieję, że wydanie tego wspaniałego utworu będzie niosło przesłanie tej praktyki, która jest dziś tak bardzo potrzebna.”
/Shachar Elnatan/