evelina ross prezentuje bardzo szczery utwór „Tchórz”

„Tchórz” to singiel, który wpada w ucho wszystkim, którzy go usłyszeli  – jesteśmy pewni, że że stanie się tak również i z Wami!
evelina ross mówi o swojej nowej piosence:

Jest jak do tej pory najszczerszym moim wyznaniem w piosence. Śpiewam w niej po prostu o sobie.

O tym, co czuję, o tym, że są rzeczy, których żałuję w swoim życiu (między innymi wspomnianych w tekście niewykorzystanych szans). Szybkie tempo i radosna melodia w kontraście ze smutnym  tekstem nie są przypadkowe. Ten zabieg ma dla mnie duże znaczenie i symbolizuje bałagan, który w sobie mam.
W sieci uchodzę za osobę pozytywną, pełną energii, czasami mam nawet wrażenie, że za taką, która raczej nie ma żadnych zmartwień. To też jestem ja. Natomiast jest jeszcze ta druga strona medalu, którą świetnie udaje mi się ukrywać. Poczucie niższości, poczucie żalu, niesprawiedliwości. Mam się za tchórza, bo boję się miasta, boję się ludzi w tym mieście, boję się poruszać emocji, które w sobie tłumię. Nie stronię od dram – to podobno  specjalność każdego zodiakalnego skorpiona. Paskudny mam ton, bo tyle razy siebie nienawidzę, tego jak brzmię, jak wyglądam, tego co mówię i myślę. 

Jestem pewna, że z moim tekstem utożsami się wielu odbiorców. W świecie Instagrama, pięknych obrazków, drogich wakacji czy nienagannej urody nietrudno o postawienie się w złym, a nawet najgorszym świetle. Życzę sobie, aby ta piosenka była pewnego rodzaju ukojeniem, lekarstwem i wsparciem dla moich odbiorców, aby uświadomiła im, że nie są w tym sami i ktoś gdzieś daleko, a może i nawet bardzo blisko.


Za produkcję utworu odpowiada Kuba Kruski, a za mix i master Piotr Przedbora.

Singiel w serwisach streamingowych:
https://e-muzyka.ffm.to/evelinarosstchorzTeledysk przedstawia rollercoaster emocji, który prezentowany jest w tekście utworu. Evelina raz się śmieje, a raz zalewa się łzami.  
 
DOP: Paweł Miśko
Reżyseria: Łukasz Jasiukowicz
Scenografia: Julia Kerner
Make-up: Dagmara Rodak

Zobacz na YouTube: