Wykształcony w Państwowym Policealnym Studium Wokalno-Aktorskim przy Teatrze Muzycznym w Gdyni, a potem na Wydziale Wokalno-Aktorskim Akademii Muzycznej w Gdańsku aktor i wokalista Marek Kaliszuk prezentuje po raz pierwszy swój autorski album długogrający!
Kiedy w roku 2014 roku bezapelacyjnie wygrał drugą edycję programu Twoja twarz brzmi znajomo, a jego metamorfozy z wcieleniem się w rolę Marii Callas na czele przeszły do historii show zrozumiał, że czas odejść od przeszłości musicalowej.
W latach 2018 i 2019 Marek Kaliszuk występował m.in. na deskach opolskiego amfiteatru podczas koncertów Krajowego Festiwalu Piosenki.
W tym czasie, jako aktor, zaliczył udział w ponad trzydziestu serialach telewizyjnych i filmach fabularnych, na scenie teatralnej skupił się na rolach mówionych.
Jedynym, czego brakowało w tym łańcuchu aktywności wszechstronnego Artysty był autorski album muzyczny.
Pojedyncze utwory, zawsze z własnymi tekstami Marka Kaliszuka, często z muzyką, której był współautorem, zaczęły pojawiać się w przestrzeni cyfrowej od roku 2017. Tak rodził się album „Inny nie będę”, który właśnie trafia do słuchaczy.
Na płycie znajdujemy czternaście utworów, na czele ze znanym utworem tytułowym, zgrabnie zagranych, zaśpiewanych i wyprodukowanych, utrzymanych w stylistyce nowoczesnej muzyki pop z elementami klubowej elektroniki, choć nie brakuje tu też brzmień „żywych” instrumentów.
Nieograniczone możliwości wokalne Kaliszuka przejawiają się różnymi wykonawczymi niespodziankami, jak choćby wokaliza głosem divy operowej pod koniec jednego z utworów.
Bezwzględnie niebagatelny wpływ na kształt i brzmienie płyty miało trzech producentów, z którymi Marek Kaliszuk przez lata współpracował.
Swoją stricte muzyczną przygodę Artysta zaczynał z Adamem Bieranowskim – najmłodszym z całej trójki, dla którego nigdy nie było w studiu rzeczy niemożliwych.
Michał Pietrzak zadziwiał za każdym razem Kaliszuka swoją niebywałą wrażliwością i stąd najbardziej intymne utwory na płycie wyszły spod jego ręki.
Marcin Kindla jest dla Marka wzorem zdecydowania w działaniu i otwierania przed nim nowych, wcześniej nieznanych przestrzeni.
Ponieważ każdy z tych trzech ma swoją osobowość, inne spojrzenie na muzykę i inny sposób widzenia świata, powstało kilkanaście piosenek różnorodnych pod względem dynamiki, nastrojów i stylów muzycznych. Każda z nich jest ważna dla Kaliszuka, a na płycie zostały ułożone przede wszystkim z punktu widzenia emocji, które niosą teksty Marka.
Artysta wierzy, że słuchacze odnajdą siebie w kolejnych utworach i każdy znajdzie w nich coś mu bliskiego.
Tytułowy singiel i teledysk: