Piosenka „Tata” to druga odsłona DAMIAN SIKORSKI PROJEKT. Ten wrażliwy multiinstrumentalista, kompozytor i autor, od kilku lat bardziej rozpoznawalny jako skuteczny łowca talentów i twarz akcji Radiowej Czwórki Będzie Głośno!, ostatnio konsekwentnie odkrywa przed słuchaczami własne artystyczne wnętrze.
Choć wielu go kojarzy z anteną radiowej Czwórki i akcją dla utalentowanych debiutantów Będzie Głośno!, to Damian Sikorski jest przede wszystkim muzykiem, basistą, a właściwie multiinstrumentalistą.
Zawodowo zaczął wykonywać tę pracę jeszcze w szkole średniej (czyli ponad dwadzieścia lat temu), kiedy niemal z dnia na dzień okazało się, że ważny paszport (i oczywiście umiejętność posługiwania się gitarą basową), to przepustka do kilkutygodniowej trasy koncertowej po Ameryce Południowej z inowrocławskim (skąd Damian pochodzi) zespołem QUIDAM. Potem były setki koncertów w Polsce, Europie i różnych zakątkach świata z tą i innymi grupami.
Radio, to druga obok muzyki (i ściśle się z nią łącząca) miłość Sikorskiego. Naturalną koleją rzeczy, od studenckich radiostacji, przez stacje komercyjne, trafił do radiowej Czwórki. Ale instrumentu nigdy nie odłożył na bok.
W latach 2020-2021, kiedy zamarły „żywe” występy, również Damian Sikorski zamknął się w swoim domowym studiu i rejestrował pomysły, które rodziły mu się w głowie.
Efektem wspólnego powrotu z Zakopanego do Warszawy i kilkugodzinnej rozmowy z kompozytorem i producentem Mateuszem Hulbójem jesienią ubiegłego roku było spotkanie obu panów w studiu tego ostatniego.
Takie były początki DAMIAN SIKORSKI PROJEKT. Do wykonywania kolejnych piosenek z tekstami Sikorskiego, do których muzykę napisali wspólnie z Hulbójem, Damian zaprasza różnych wokalistów. Tak było w przypadku pierwszej, obecnej od pewnego czasu w serwisach streamingowych „Wiosny”.
„Tata”, kolejny utwór w projekcie jest ważny dla Damiana Sikorskiego i bardzo osobisty. To opowieść o dwóch Antkach, dziadku i wnuku – o zmarłym kilkanaście lat temu ojcu Artysty i jego trzyletnim synu.
Jestem tatą… to najpiękniejsze co mnie w życiu spotkało… mój tata był najlepszym ojcem… zaszczepił we mnie miłość do muzyki… dzisiaj ja mojemu synowi tłumaczę, że muzyka to jedyne uczucie które możemy usłyszeć… nie zdążyli się poznać… napisałem piosenkę „Tata” wyznał niedawno Damian Sikorski.
Zupełnie naturalne było dla Sikorskiego, że wykonawcą, który najlepiej odda emocje, które niesie ten tekst będzie Michał Kowalonek. Panowie się lubią i wręcz przyjaźnią, a Kowalonek (MYSLOWITZ, SNOWMAN, LUMIKULU i kilka projektów solowych) jest przy okazji świetnym i wrażliwym wokalistą. „Tata” powstawał z przekonaniem, że zaśpiewa to Michał.
To wesoła piosenka o dwóch fajnych ludziach mówi Sikorski. Jej pierwsze słowa: Baw się tak dobrze jak ja, to przesłanie, które mu zostawił jego Tata na pożegnanie…