Ian Gillan z Deep Purple uważa, że Simon McBride jest jednym z najlepszych gitarzystów świata. Simon pochodzi z Belfastu w Irlandii Północnej, miejsca, w którym rozbrzmiewają najlepsze tradycje muzyczne i z którym związane są tacy legendarni artyści jak Gary Moore, Rory Gallagher, a także Thin Lizzy, Stiff Little Fingers i oczywiście U2.
Podczas trasy koncertowej, w ramach której Simon i jego zespół zagrali 30 koncertów w 35 dni (bez inżyniera dźwięku, kierowcy i tour managera), muzyk przykuł uwagę wytwórni. McBride usłyszał wyzwanie „Pokaż nam, co masz” i swój jedyny dzień wolny podczas trasy spędził na przesłuchaniu w studio. Nie tylko przekonał do siebie ludzi z wytwórni, ale zrobił na nich ogromne wrażenie.
Owocem nawiązanej współpracy jest album, który ukaże się 27 maja. Nagrany w legendarnym studio Chameleon w Hamburgu, „The Fighter”, ma wszystko, czego potrzebuje rockowa płyta. Kiedy słucha się tego albumu, można zadać sobie pytanie, dlaczego Simon nie został jeszcze uznany za jednego z mistrzów gitary. Może zabrakło właśnie tego nowego albumu z genialnymi riffami, chwytliwymi melodiami i ogromem energii.