Jedna z ikon współczesnego bluesa, pięciokrotny laureat nagrody Grammy, znakomity gitarzysta i charyzmatyczny wokalista. Robert Cray – bo o nim mowa – będzie gwiazdą 38 edycji Rawa Blues Festival. Artysta zagra na scenie katowickiego „Spodka” 29 września.
– Koncerty ciągle sprawiają mi przyjemność i nawet rodzaj nieopisanej satysfakcji. Lubię grać dla publiczności, mogę powiedzieć, że kocham bycie na scenie. Podejmuję kolejne próby żeby zagrać inaczej solo, żeby zmienić coś w sposobie zaśpiewania utworów, które wykonuję od lat, jak chociażby „Smoking Gun”. Jeśli nie podejmuje się takiego ryzyka, uciekają emocje. Od tego już tylko krok do znudzenia się wykonywaną muzyką i także odbiorem publiczności – podkreśla Cray.
W jego muzyce przenikają się wpływy bluesa, soulu, funku i muzyki pop. Jego ostatnim dokonaniem jest wydana w ubiegłym roku płyta nagrana wspólnie z muzykami kultowej w USA formacji Hi Rhythm Section, która przyniosła artyście kolejną nominację do Grammy.
Tegoroczna Rawa Blues to znów dwa dni koncertów w dwóch najbardziej prestiżowych salach koncertowych stolicy Górnego Śląska. Gwiazdą piątkowego wieczoru w NOSPR będzie Marcia Ball – pianistka i wokalistka czterokrotnie nominowana do Grammy, wielokrotna laureatka Blues Music Awards, czyli „bluesowych Oscarów”. – Podczas koncertu wykonuję bardzo dużo utworów w szybkim tempie z mocnym rytmem a także kilka ballad. Takie wolniejsze piosenki pozwalają się zrelaksować i nabrać nowych sił do tańczenia. Mieszam piosenki lekkie, wesołe z nutką beztroski oraz takie które są poważniejsze i dotykają różnych spraw serio. Czasem wręcz o społeczno-politycznym tle. W ten sposób chcę przez cały występ utrzymać zainteresowanie odbiorców a także pełne zaangażowanie nas w zespole – podkreśla Marcia Ball.
Jej występ poprzedzi kameralny, akustyczny recital amerykańsko – brytyjskiego duetu Martin Harley & Daniel Kimbro. Muzycy zabiorą publiczność w dźwiękową podróż do korzeni bluesa.
– Poznaliśmy się dzięki wspólnemu przyjacielowi, Stan’owi Lewis’owi. Doszło do wspólnego jamu na scenie podczas pewnego festiwalu w Tennessee. Od pierwszej chwili poczułem, że chcę popracować nad projektem w którym będą tylko dwa proste instrumenty akustyczne, gitara slide i kontrabas. Te instrumenty bardzo dobrze się razem komponują – mówi Martin Harley.
Zestaw zagranicznych gwiazd tegorocznego festiwalu to mieszanka rutyny z młodością. Ciekawie zapowiada się koncert utalentowanej gitarzystki i wokalistki z Francji Laury Cox – przedstawicielki nowego pokolenia, wychowanego na mediach społecznościowych i rozpoczynającego swoją karierę w sieci.
– Odkąd zaczęłam grać na gitarze na poważnie, spędzałam wiele godzin na You Tube, ogladając gitarzystów, którzy prezentowali jak grają covery klasyki rocka lub jak demonstrowali własne zagrywki solowe. To bardzo mnie zmotywowało, żeby dużo ćwiczyć, najpierw pragnęłam dorównać poziomem ich grze, a w końcu porównać to co widziałam z moimi własnymi prezentacjami. Zaczęłam filmować swoje wykonania i wrzucać na You Tube. Z niepokojem czekałam na pierwsze komentarze. Z czasem zauważyłam, że stałam się obiektem zainteresowania i powodem do nauki gry innych młodych ludzi. To było bardzo ekscytujące! – mówi Laura.
Filmiki z jej gitarowymi popisami osiągają miliony wyświetleń, a jej oficjalny kanał subskrybuje ponad 300 tysięcy fanów!
Cox to młodość i sceniczny wulkan, kolejny z zagranicznych wykonawców – Tinsley Ellis to bluesowy weteran z Florydy, czarodziej gitary. – Moje najwcześniejsze gitarowe fascynacje to Eric Clapton, Duanne Allman i B.B.King. Ich gra i repertuar skierowały mnie w głębsze rejony bluesa a tam odkryłem Muddy’ego Waltersa, Freddie’go Kinga i Howlin’ Wolfa. W muzyce inspiracje to zaledwie kilka procent na dobry rozruch, potem to już pot codziennej pracy. W muzyce bluesowej nie da się pójść na skróty. Trzeba wypracować mozolnie własną pozycję. Tak jak mówił Buddy Guy: rób swoje, potwierdzaj własną wyjątkowość. Mój nowy album Winning Hand wyszedł w styczniu i żeby go wypromować zagrałem 65 koncertów, dzień po dniu. Płyta weszła do pierwszej dziesiątki Billboard Blues Chart – opowiada Tinsley Ellis.
Po raz pierwszy w długiej historii festiwalu, na scenie „Spodka” zagra zespół z Włoch. Wild Meg & Mellow Cats zabiorą publiczność w muzyczną podróż do czasów świetności swingu. Katowicka hala zamieni się w wielki muzyczny parkiet!
Na „Rawie Blues” nie może oczywiście zabraknąć jej twórcy i dyrektora. Irek Dudek znów zaprezentuje się w bigbandowym wcieleniu. – Ludzie mnie kojarzą przede wszystkim z Shakin’ Dudi. Ta koncepcja dała mi popularność i wiąże się z kilkoma przebojami, które przykleiły się do mnie trwale. Chciałbym pokazać, że zrobiłem kilka innych rzeczy: symphonic blues, blues band, występy solo lub w rozmaitych składach kameralnych. Można powiedzieć, że dojrzewałem do bardziej bogatych muzycznie form, które miały uszlachetnić bluesa. Teraz mając możliwość występu z naprawdę elitą instrumentalistów, spróbuję skupić się na samej muzyce i wydobyć jej inne walory. Nie zapominam także o tym, żeby w tym koncercie były również elementy dobrej rozrywki. Na pewno nie będzie to koncert elitarny, w którym często brak żywej reakcji publiczności – podkreśla Irek Dudek.
Ponadto w „Spodku” – zarówno na Małej jak i Dużej Scenie – będzie można także posłuchać reprezentantów młodego pokolenia polskiego bluesa.
Po raz trzeci z rzędu, „Rawie Blues” towarzyszyć będą kliniki gitarowe w sali kameralnej NOSPR. Poprowadzi je wspomniany wyżej Tinsley Ellis Pierwsze spotkanie zaplanowano na czwartek 28 września o 22.00. Będzie ono transmitowane w radiowej „Trójce” w kultowej audycji Jana Chojnackiego „Bielszy odcień bluesa”. Druga klinika – w piątek, po zakończeniu koncertu Marcii Ball.
Twórca i dyrektor festiwalu Irek Dudek co roku podkreśla rodzinny charakter Rawy Blues. Również w tym roku nie zabraknie udogodnień dla rodziców, którzy zjawią się w „Spodku” razem ze swoimi pociechami.
W hali zostanie uruchomiona specjalna bramka, dzięki której rodzice lub opiekunowie będą mogli jednorazowo opuścić festiwal, by odwieźć maluchy do domu i powrócić na kolejne koncerty gwiazd „Rawy Blues”. Coś dla dzieci znajdzie się również w menu festiwalowej restauracji. Na antresoli „Spodka” przygotowane zostaną także warsztaty plastyczne dla dzieci, prowadzone przez Annę Bierońską, absolwentkę Akademii Sztuk Pięknych. Oczywiście, podobnie jak w ubiegłych latach, dzieci do 12 roku życia wchodzą do „Spodka” za darmo.
„Rawa Blues” AD 2018 to także kawiarenka poetycka, której gospodarzem będzie śląski bluesman Marek „Makaron” Motyka oraz wystawa prac malarskich Danuty Matysik zatytułowaną „Obrazki z podróży” i poświęcona charakterystycznym miejscom w USA związanych z bluesem.
Tradycyjnie już, podczas sobotniego koncertu w katowickim „Spodku” nie będzie sprzedawany alkohol. – Na „Rawie Blues” kręci nas wyłącznie muzyka, nie używki – mówi Irek Dudek.
Po raz pierwszy od lat festiwal nie będzie rejestrowany i retransmitowany przez TVP. – Niestety nie dogadaliśmy się co do pewnych kwestii. Telewizja ma swoje wymagania techniczne, czasem niestety zakłócające odbiór koncertów festiwalowej publiczności. Tyle, że później relacje z występów gwiazd Rawy Blues emitowane są w środku nocy, co nie zapewnia praktycznie żadnej promocji festiwalu. W tym roku koncerty wielkich gwiazd światowego bluesa można więc będzie zobaczyć tylko w NOSPR i w „Spodku”. Może to okaże się dodatkowym bodźcem, zachęcającym do przyjścia na Rawę i obcowania z muzyką najwyższych lotów – zachęca dyrektor artystyczny Rawa Blues Festival.
PROGRAM FESTIWALU
27 września (czwartek) – NOSPR
Tinsley Ellis – klinika gitarowa (w sali kameralnej)
28 września (piątek) – NOSPR
sala koncertowa – Marcia Ball, Martin Harley & Daniel Kimbro
sala kameralna – Tinsley Ellis – klinika gitarowa (po zakończeniu koncertu)
29 września (sobota) – Spodek
Koncert finałowy:
Robert Cray, Tinsley Ellis, Irek Dudek Big Band, Laura Cox
Duża Scena:
Wild Meg & The Mellow Cats, Cotton Wing, Makar & Children Of The Corn, Kraków Street Band, Wicked Heads
Mała Scena:
Blackberry Brothers, Black Pin, Blues Drawers, Blueshift, KSW 4 Blues, My z delty, Teksasy.