GAZPACHO – Molok – premiera 23.10.2015

molokProgresywno-artrockowy zespół Gazpacho założyli w 1996r. w Oslo przyjaciele z dzieciństwa: Jon-Arne Vilbo i Thomas Andersen oraz Jan-Henrik Ohme, do których dołączyli Mikael Kromer, Lars Erik Asp i Kristian Torp. Zadebiutowali w 2003r. albumem „Bravo”. W 2010r. kontrakt z zespołem podpisała wytwórnia Kscope i już jej nakładem ukazały się znakomicie przyjęte albumy: „Missa Atropos”, „March of Ghosts” i „Demon”.
Na swoim nowym wydawnictwie „Molok” muzycy znów konsekwentnie poszerzają granice, by stworzyć skomplikowaną, porywającą muzykę i jednocześnie są pierwszym w historii zespołem, który swoją płytą próbuje wywołać zagładę wszechświata.
Kod, który pod koniec albumu brzmi jak dziwny odgłos, zmusza system korekcji błędów w każdym odtwarzaczu CD do wygenerowania dowolnej liczby za każdym razem, gdy odtwarzać się będzie album „Molok”. Jeśli ta liczba będzie odpowiadać aktualnej pozycji wszystkich elektronów we wszechświecie, wtedy – technicznie rzecz ujmując – wszechświat przestanie istnieć.
Oczywiście można się zastanawiać, dlaczego zespół muzyczny chciałby zniszczyć wszechświat, lecz muzycy odpowiadają na to pytaniem: „Jeśli mogą go zniszczyć tak maleńkie istoty będące jego częścią, jeśli to tylko reakcja chemiczna, to czy ma on w ogóle jakiś wymiar duchowy? W tym scenariuszu nie ma dobra i zła, jest tylko brak jakiegokolwiek znaczenia”.
Przez cały album przewijają się tematy religijne, które zderzają się ze współczesnymi ideami i teoriami naukowymi. Thomas Andersen: „Album opowiada o człowieku, który gdzieś w latach dwudziestych ubiegłego wieku dochodzi do wniosku, że wszędzie tam, gdzie ludzie wierzą w Boga, zawsze oddają cześć jakiejś formie kamienia. Obojętne czy jest to wielka katedra, kamień w Mekce czy Stonehenge. Wydaje się, że Bóg został zapędzony przez swoich wyznawców do kamienia, by nigdy stamtąd nie wrócić. To echo norweskich mitów, w których wystawiony na światło słoneczne troll zamieniał się w kamień i jednocześnie nawiązanie do faktu, że Bóg od bardzo dawna nie komunikował się z ludźmi
Muzycy opowiadają dalej: „W mechanicystycznej wizji wszechświata wszystkie wydarzenia są konsekwencją poprzedniego. To oznacza, ze mając odpowiednią ilość informacji powinno się obliczyć przeszłość i przyszłość i on właśnie to robi. Nadaje maszynie imię „Molok” na cześć biblijnego potwora, w którego paszczę wrzucano dzieci, bo jego maszyna pożera liczby. W dzień przesilenia włącza maszynę, która szybko zamienia się w inteligentną formę i pędzi przez historię, przechodząc swoją własną ewolucję.”
We wszystkich utworach albumu przewija się przesłanie, że bez Boga/boga, który by nas prowadził, ludzkość nie potrafi znaleźć sensu życia, że próbując wypełnić pustkę innymi rzeczami, nadal nie znajdujemy odpowiedzi, a bez przewodnika, w którym możemy znaleźć oparcie, jesteśmy we wszechświecie bardzo samotni.
Na płycie członkowie Gazpacho nawiązali też bezpośrednią więź z historią. Norweski muzyk i archeolog Gjermund Kolltveit zagrał w utworze „Molok Rising” na rekonstrukcjach instrumentów z epoki kamienia, próbując odtworzyć brzmienie najwcześniejszych hymnów. Wykorzystał więc małe kamienie, szczęki łosi oraz cały wybór fletów i instrumentów strunowych. Zagrał też na Skara, śpiewającym kamieniu, który bardzo prawdopodobnie wykorzystywano już od zakończenia ostatniej epoki lodowcowej ponad 10 tysięcy lat temu. Od strony technicznej oznacza to, że na albumie po raz pierwszy pojawia się najstarszy instrument w historii muzyki!
Na płycie gościnnie zagrał też słynny norweski akordeonista Stian Carstensen, na co dzień członek grającej bałkański jazz orkiestry Farmers Market.
Lista utworów:
1. Park Bench (6:54)
2. The Master’s Voice (4:08)
3. Bela Kiss (2:43)
4. Know Your Time (6:09)
5. Choir Of Ancestors (4:48)
6. ABC (3:20)
7. Algorithm (3:09)
8. Alarm (3:53)
9. Molok Rising (9:35)