Skalpel w Warszawie! – Wyjątkowy koncert 29 października w Palladium

Skalpel

Jesienią 2015 roku odbędzie się pierwszy, od 9 lat, klubowy koncert formacji Skalpel w Warszawie.  Występ promuje album ostatni album „Transit”.

Każdy koncert formacji Skalpel to piękne audiowizualne show, więc ich jesienne koncerty będą nie lada gratką dla fanów zespołu. Szczególne zainteresowanie wzbudzą zapewne nowe aranżacje utworów z debiutanckiego albumu duetu. 

Marcin Cichy i Igor Pudło po doskonałym „Transit” nie osiedli na laurach i pracują już nad kolejnym materiałem. W trakcie ich występu w Fabryce fani będą mogli zapoznać się z nowymi utworami zespołu.

Skalpel zadba też o odpowiednią oprawę wizualną. W trakcie koncertu będzie można podziwiać nowe wizualizacje, które z pewnością będą ucztą dla oczu. W składzie koncertowym Skalpela na perkusji gra Rafał Dutkiewicz.

Przed gwiazdami wieczoru wystąpi Michał Lewicki, występujący również jako Maed i Deam, który także znany jest warszawskiej publiczności dzięki występowi przed Flying Lotus. Rozgrzewkę przed koncertami zapewnią dje  i radiowcy – Harper i Kfjatek

Palladium, Złota 9, Warszawa

29 października, godzina 19:00

Bilety: 50/60 zł – dostępne na Biletomat.pl i w bileteriach sieci Ticketpro (Empik, Media Martk, Saturn)

SKALPEL
Na pierwszych dwóch albumach Skalpel przełożył na język współczesnej elektroniki brzmienie i klimat polskiego jazzu z lat 60.i 70., tworząc muzykę o wyrafinowanej strukturze i dużym ładunku emocjonalnym. Wraz z nową płytą „Transit” duet wychodzi daleko poza polskie inspiracje. Igor i Marcin w poszukiwaniu pomysłów odbyli muzyczną podróż po kontynencie europejskim i obu Amerykach.
„Transit” oznacza zmianę, przejście, transformację. Od muzyki opartej na samplach do programowania i elektronicznej produkcji; od lo-fi do hi-fi; od czerni i bieli do pełnego spektrum kolorów. To jak wyjście z mroku w stronę słońca czy wreszcie przejście z Ninja Tune do ich własnego wydawnictwa PlugAudio.
„Transit” oznacza też komunikację. Zarówno pokonywanie granic między krajami w sposób dosłowny, jak i w sensie przenośnym między stylami muzycznymi obecnymi na tym albumie. Przede wszystkim chodzi jednak o komunikację ze słuchaczami za pomocą dźwięków i niesionych przez nie emocji.
Aby opisać muzykę zawartą na tym albumie, można by użyć wielu słów: ambient, swing, latino, trip hop, broken beat, jednak najważniejszym i zarazem kluczowym jest słowo „wibracja”. I to zarówno w kontekście instrumentalnym, bo wibrafon jest tu kluczowym instrumentem, ale też w sensie energetycznym czy uczuciowym, ponieważ „Transit”to album z dużą dawką dobrych, elektryzujących wibracji.

Michał Lewicki, znany również jako Maed i Deam jest na scenie od lat. Pod każdym aliasem kryje się inna stylistyka i inne podejście do formy muzyki. W swoich produkcjach buduje bardzo charakterystyczne brzmienie, łącząc wiele gatunków takich jak garage, wonky, dub-techno i broken beat. W najnowszym projekcie zaczyna odkrywać sposób, by swoje połączyć swoje wizje muzyki w spójny obraz. W klubach ze swoim live setupem nie występuje często, a to dlatego, że za każdym razem przygotowuje unikalny materiał stworzony pod konkretną okazję, który grany jest tylko raz. Absolwent Red Bull Music Academy Bass Camp 2013 we Wrocławiu. Jego produkcje opierają się na hybrydach pracy sprzętu z komputerem oraz kreatywnych technikach miksu. Na początku kwietnia Lewicki postanowił rozwinąć swoje występy na żywo i rozbudował skład zespołu o basistę i klawiszowca – Wojciecha Ziniewicza i Kacpra Peresada. Po wspólny debiutanckim koncercie jaki trio zagrała przed warszawskim występem Flying Lotusa do składu dołączył perkusista – Krzysztof Banaś. Różne spojrzenie na muzykę całej czwórki pozwoliło rozszerzyć spektrum brzmienia live’owych występów Lewickiego. Dodało do nich nie tylko fascynacje brzmieniowy reszty muzyków, ale również dzięki żywemu instrumentarium otworzyło Michała na świat improwizacji, która często nie ma miejsca w świecie elektroniki.

http://projectmooncircle.com/artist/michal-lewicki/