Z okazji 30-lecia nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską a Republiką Korei powstał wyjątkowy album Sinfonii Varsovii dokumentujący muzyczną współpracę oddalonych o tysiące kilometrów i połączonych kulturą krajów. Möbius, czyli tytułowa wstęga, rozpościera się ponad granicami geograficznymi, stylistycznymi i czasowymi, by pokazać, jak twórczość Krzysztofa Pendereckiego, Jeajoona Ryu i Geonyonga Lee wzajemnie się przenika.
Zaczęło się od Augusta Ferdinanda Möbiusa, matematyka i astronoma, który jako pierwszy opisał właściwości wstęgi nazwanej jego imieniem. Powierzchnia bez początku i końca stała się punktem wyjścia do rozmów o granicach dwóch, wydawać by się mogło, odległych od siebie kultur muzycznych – Polski i Korei Południowej. Przepływowi myśli muzycznej, wartości, doświadczeń, wzajemnych inspiracji sprzyjają wizyty Sinfonii Varsovii w Korei, wspólne występy z koreańskimi artystami w salach koncertowych na całym świecie. Bez wątpienia solidne mosty między kulturami już zostały wybudowane, a owocem regularnych spotkań stało się najnowsze wydawnictwo Möbius.
Na album Möbius złożyły się utwory Krzysztofa Pendereckiego, Jeajoona Ryu i Geonyonga Lee. Płyta powstała w wyjątkowym czasie obfitującym w jubileusze. 2019 rok to nie tylko 35-lecie Sinfonii Varsovii, ale także 30-lecie nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską a Republiką Korei. Wydawnictwo upamiętnia rocznice i kreśli nowe spojrzenia na współczesną muzykę. W nagraniach wraz z orkiestrą udział wzięli znakomici dyrygenci i soliści: Mackenzie Melemed (fortepian), Ralf Gothóni (dyrygent) i Grzegorz Nowak (dyrygent). Od 25 października płyta dostępna jest w sprzedaży.
Obieg polsko-koreańskiej wymiany jako jeden z pierwszych zapoczątkował Krzysztof Penderecki, dyrektor artystyczny Sinfonii Varsovii, wybitny kompozytor, twórca nowatorskich rozwiązań brzmieniowych. Jego twórczość wyznacza swoisty punkt styku obu kultur – w 1992 roku skomponował na zamówienie Towarzystwa Kulturalnego Korei V Symfonię, utwór jest przejawem dojrzałego, noworomantycznego stylu kompozytora. Dzieło łączy w sobie pierwiastek walki i heroizmu z elementami zadumy i triumfu, co nasuwa skojarzenie z innymi znanymi symfoniami – Piątą Beethovena czy Piątą Szostakowicza. Już wtedy głęboko naznaczona myślą humanistyczną twórczość Pendereckiego inspirowała młodych kolegów i koleżanki po fachu, wywierając wpływ na ich język muzyczny, także poza granicami Europy.
Międzykontynentalny przepływ kontynuuje Jeajoon Ryu, student Pendereckiego, który w swojej muzyce z powodzeniem łączy idiom południowokoreański z tradycją europejską. To właśnie zachwyt nad twórczością Mistrza, a także innych wybitnych polskich kompozytorów – Witolda Lutosławskiego i Henryka Mikołaja Góreckiego – skłonił kompozytora do przyjazdu na studia do Krakowa. W Polsce miał swoją premierę jego Koncert fortepianowy, w którym słychać wpływy V Symfonii Pendereckiego. Utwór z wyeksponowaną sekcją dętą nawiązuje do dawnych form i systemu dur-moll, podobnie jak dzieło, którym się inspirował.
Cyrkulację polsko-koreańskiej myśli muzycznej dopełnia Geonyong Lee, południowokoreański kompozytor, starszy o pokolenie od Ryu, który po ukończeniu studiów w Seulu, także przyjechał do Europy, aby kontynuować edukację. Jego Gyol, stanowi swoisty pomost między dziełem Pendereckiego a utworem rodaka – z jednej strony korzysta z dorobku sonorystów, z drugiej przefiltrowuje dźwięki przez tradycję swojego kraju. Można się w nim dopatrzeć analogii do twórczości choćby Györgya Ligetiego, jednego z ważniejszych kompozytorów XX wieku.
Płyta powstała dzięki wsparciu Instytutu Adama Mickiewicza, Arts Council Korea, Ilshin Foundation i Seul International Music Festival.