Ich debiutancki album „Sacred Ground” to liryczne piosenki w pięknym, nowoczesnym elektroniczno-rytmicznym anturażu. Wyśmienita pozycja dla wszystkich, którzy znaleźli swoje miejsce w dźwiękowym świecie wyznaczonym przez płyty Darkside, Jona Hopkinsa czy Moderat.
To jedno z tych muzycznych spotkań, które nie miały prawa się wydarzyć! Ry X to wielki rywal Cheta Fakera w walce o miano australijskiego króla brodatego hipster-folku. Frank Wiedemann z kolei współtworzy niezwykle ceniony w taneczno-elektronicznym świecie duet Âme i wraz z Dixon prowadzi kultową wytwórnię Innervisions. Ry mieszka w Los Angeles, Frank w Berlinie. Jeden kocha Jeffa Buckleya i liryczne piosenki, drugi jest mistrzem minimalnych elektronicznych aranży i tanecznych beatów. Obaj mają już na swym koncie niemałe sukcesy – Ry X z solową płytą „Ry Cumming” i jako członek grupy The Acid z krążkiem „Liminal”. Wiedemann pod szyldem Âme jako świetny producent, DJ i twórca remiksów dla takich tuzów jak The xx, Sven Väth czy Underworld.
Choć pochodzą z różnych światów, na albumie Howling „Sacred Ground” udało im się znaleźć to „święte miejsce”, gdzie różnice tracą na znaczeniu, gdy do głosu dochodzi skupienie, wrażliwość, kreatywność i pragnienie przekraczania granic w poszukiwaniu nowej muzycznej formy.
Spotkali się i polubili nie wiedząc o swoich dotychczasowych dokonaniach. Po raz pierwszy wystąpili wspólnie w kultowym berlińskim klubie Watergate bez żadnego przygotowania i prób, bazując na intuicji i wzajemnym zaufaniu. Ich pierwszy studyjny szkic okazał się międzynarodowym hitem. Dotychczas niemal wszystko im się udaje, nic więc dziwnego, że mówić o Howling często sięgają po epitet „magiczny”.
Jako pierwszy docenił ich najlepszy DJ na świecie czyli Dixon – premierowo grając debiutancki utwór duetu na zakończenie swojego znakomitego setu dla Boiler Room. Wtajemniczeni zaczęli rozpowiadać, że szykuje się coś niezwykłego i rzeczywiście – debiutancki utwór zatytułowany po prostu „Howling” spotkał się na świecie z entuzjastycznym przyjęciem, podbijając klubowe chartsy. Potem był cover „Smells Like Teen Spirit” nagrany już dla prowadzonej przez Moderat wytwórni Monkeytown Records zaś efektem stałej współpracy jest wyczekiwany pełnowymiarowy debiutancki album promowany świetnym singlem i równie zjawiskowym klipem do utworu „Signs”. Głębokie, hipnotyczne elektroniczne brzmienia, czasem wzbogacone o piękne partie pianina i akustycznej gitary, oraz spajający całość melancholijny głos to trademark tego niezwykłego duo. Choć szkliste elektroniczne pasaże Franka umiejscawiają całość w najnowszej historii dźwiękowej architektury, za sprawą aranżacyjnego balansu i ciepłego głosu Ry’a całość brzmi niezwykle organicznie. Howling udało się znaleźć doskonały balans między brzmieniową intensywnością i rytmiczną transowością, a emocjonalnym, szczerym przekazem. Nawet gdy wokal zredukowany jest do minimum, jak w przepięknym lirycznym techno „Quartz”, instrumentalne aranże przemawiają z potężną siłą, kreując wspaniały soundtrack wielkomiejskiej przygody. „Sacred Ground” to płyta, która sprawdza się zarówno w odsłuchu domowym, najlepiej na słuchawkach, jak i w przestrzeni klubowej, gdzie każdy buduje wokół dźwięków własny, nieco autystyczny, świat. Bez żadnych wątpliwości „Sacred Ground” Howling to jeden z najlepszych tegorocznych debiutów i krążek, który z czasem będzie zdobywał status klasyka.
Zmysłowe wokale, eteryczne linie syntezatorów i chłodne głębokie beaty. The Skinny
Dwóch Artystów pracujących w pięknej harmonii. Intrygująca, ekscytująca, inteligentna muzyka elektroniczna.
DJ Mag 8/10
Nieskazitelna, zachwycająca produkcja. Mixmag 8/10
Howling „Stole The Night”
Howling „Signs”
Howling „Howling” (Âme Remix)
1. Signs
2. Stole The Night
3. Interlude I
4. X Machina
5. Litmus
6. Zürich
7. Short Line
8. Quartz
9. Interlude II
10. Forest
11. Howling
12. Lullaby