To już trzeci singiel zapowiadający nową płytę Anny Rusowicz. Trzeci w ciągu czterech miesięcy. Jesteśmy świadkami, jak szybko i sprawnie, artystycznie coraz bardziej ciekawie Rusowicz rozprawia się z otaczającym ją światem.
Piosenka niby wakacyjna
Są takie piosenki, które twórca najpierw długo nosi w głowie, a potem powstają nieoczekiwanie, w nieprzewidywalnych okolicznościach. Tak właśnie było z „Co się stało z naszą miłością”.
Muzykę lekką i przyjemną, w której – jak zwykle u tej Artystki – pobrzmiewają w tle nuty sprzed lat, zasłyszane kiedy była małą dziewczynką. Ale czy w wakacyjnym okresie wypadałoby niełatwy tekst opatrywać skomplikowaną muzyką?
Bo tekst „Co się stało z naszą miłością”, będąc właściwie uniwersalny mówi o sytuacji, która przydarzyła się wielu spośród słuchaczy Rusowicz, wielu się jeszcze przydarzy, a ona sama w którymś momencie życia też musiała postawić to pytanie.
Co się stało z naszą miłością?
Czyżby jak ptak odleciała?
Zatęskniła za błogą wolnością?
Z klatki wierności wyrwała?
[…]
Co się stało kto nam to powie?
Skoro sami tego nie wiemy
To pytanie już pozostanie
Pozostanie bez odpowiedzi
Piosenki tworzone jedna po drugiej przez Annę Rusowicz są jak podróż przez kolejne pory roku. Nadto pierwszym, wydanym w marcu 2023 singlem „Tobie” Artystka świętowała swoje 40. Urodziny. Piosenka „Co się stało z naszą miłością” trafia do słuchaczy dokładnie w dniu imienin Anny – 26 lipca. Można się tylko domyślać, jakie następne okrągłe daty, ważne dla Rusowicz, będą pretekstem do pojawiania się w przestrzeni muzycznej kolejnych propozycji, z których ostatecznie Anna Rusowicz skonstruuje swoją nową płytę.
„Co się stało z naszą miłością” jak wszystkie prezentowane od marca utworypowstał w łódzkim Tonn Studio. Tak jak poprzednie i ta piosenka została nagrana analogowo, na taśmie magnetofonowej rejestrującej wykonanie od początku do końca, bez dogrywania jakichkolwiek fragmentów, czyli tak zwaną „setką”.